Posłowie Szymona Hołowni wzywają do zmiany przepisów, które dziś wykluczają samochody elektryczne i hybrydowe z rozliczeń służbowych. Ministerstwo Finansów zapewnia, że trwają prace nad nowelizacją — stawki mają zależeć już nie od pojemności, ale od mocy silnika.Posłowie Polski 2050 domagają się aktualizacji przepisów, które dziś uniemożliwiają pełne rozliczanie służbowych przejazdów samochodami elektrycznymi. Ministerstwo Finansów odpowiada: trwają prace nad ustawą, która wprowadzi nowy sposób naliczania stawek – w oparciu o moc silnika, a nie jego pojemność.
false

© CarefleetObowiązujące od 2002 roku rozporządzenie Ministra Infrastruktury regulujące tzw. „kilometrówkę” – czyli zwrot kosztów za używanie prywatnego pojazdu do celów służbowych – uwzględnia jedynie pojazdy z silnikami spalinowymi. Wszystko przez to, że stawki zwrotu uzależnione są od pojemności skokowej silnika. To wyklucza możliwość pełnoprawnego rozliczania przejazdów samochodami elektrycznymi i z napędami alternatywnymi.
W interpelacji nr 11126 grupa posłów Polski 2050 wskazała, że obowiązujące przepisy nie nadążają za rozwojem elektromobilności. „Zasady ustalania stawek kilometrówki powinny uwzględniać również pojazdy elektryczne i hybrydowe, które – mimo wyższych kosztów zakupu – mogą być bardziej ekonomiczne w eksploatacji” – argumentują posłowie. Wskazują też, że brak jasnych przepisów prowadzi do niepewności interpretacyjnej i może zniechęcać pracodawców do korzystania z niskoemisyjnych środków transportu.
Ministerstwo Finansów, odpowiadając na interpelację, poinformowało, że zmiany są w toku. Trwają prace nad ustawą zmieniającą przepisy o transporcie drogowym. Projekt nowelizacji, oznaczony jako UD18, przewiduje odejście od „pojemności skokowej” na rzecz „mocy silnika” jako kryterium wyznaczania stawek zwrotu. Dzięki temu możliwe stanie się rozliczanie kosztów używania pojazdów elektrycznych czy hybrydowych na równi z samochodami spalinowymi.
Nowe przepisy mają na celu uporządkowanie zasad i eliminację wątpliwości związanych z podatkowymi skutkami używania prywatnych samochodów do celów służbowych. Jak przekazano, projekt został już przyjęty przez Stały Komitet Rady Ministrów i zarekomendowany do dalszego procedowania przez rząd.