Jednocześnie w Europie spada zainteresowanie bezemisyjnymi samochodami (więcej o tym tutaj). Tymczasem Arval Consulting stara się przekonać, że większość obaw związanych z użytkowaniem elektryków jest bezzasadna. Tym samym ma to przekonać menedżerów flot do przychylnego nastawienia do samochodów elektrycznych.
Pracując na co dzień z szefami firm, flotowcami i kierowcami, wciąż widzimy, że decyzje dotyczące elektryfikacji flot są często opóźniane przez mity, które dawno przestały mieć odzwierciedlenie w rzeczywistości. Dlatego przygotowaliśmy dokument, który te mity punktuje i rozbraja – konkretnymi liczbami i sprawdzonymi przykładami z rynku. Niektóre z tych twierdzeń jeszcze kilka lat temu miały w sobie sporą dozę prawdy. Ale rynek aut elektrycznych rozwija się błyskawicznie, postęp technologiczny jest widoczny gołym okiem i dziś pojazd BEV bardzo różni się od tego sprzed trzech czy pięciu lat.Radosław Kitala, Consulting & Arval Mobility Observatory Manager w Arval Service Lease Polska
Arval Consulting i jego biała księga
„Elektryczne floty bez tajemnic: fakty kontra mity” to dokument bazujący na badaniach oraz danych operacyjnych. Stworzono go po to, żeby przekonać, że większość obaw związanych z użytkowaniem elektrycznych samochodów we flotach jest bezpodstawnych.
Jednocześnie publikacja ma przedstawić oparte na liczbach informacje, które pomogą w podejmowaniu decyzji uwzględniających zrównoważony rozwój podczas planowania . Specjaliści z Arval Consulting pokazują zarówno wyzwania związane z elektromobilnością, jak i korzyści po transformacji floty samochodowej na pojazdy spalinowe.
Sześć najczęstszych mitów i faktów
Mit 1. – pojazdy elektryczne są zbyt drogie
Fakt – to prawda, ale całkowity koszt użytkowania elektryka jest o około 10 proc. niższy niż w przypadku auta spalinowego lub hybrydy. Serwis jest tańszy nawet o 66 proc. niż w autach spalinowych i o 49 proc. w stosunku do hybryd. Poza tym wydatki na prąd pozwalają na redukcję kosztów o 42 proc. względem kwot wydawanych na benzynę.
Mit 2. – auta elektryczne mają zbyt mały zasięg
Fakt – elektryki mają obecnie zasięg od około 400 km do 960 km. To wystarcza do działalności większości flot, nawet tych operujących na długich trasach. System telematyczne umożliwiają analizę zużycia prądu i planowanie najbardziej efektywnego wykorzystania pojazdu. Przy tym uwzględnia się masę ładunku, trasę, pogodę i styl jazdy. Pozwala to wyeliminować obawy o niewystarczający zasięg.
Mit 3. – punkty ładowania są mało dostępne
Fakt – w 2024 roku liczba ładowarek w UE wzrosła do ok. 821 000 (172 000 w 2020 roku). Ponad 130 000 z nich to szybkie ładowarki – potrafią naładować baterię do 80 proc. w 20–60 min. Z kolei ultraszybkie punkty pozwalają na uzupełnienie prądu po 20 min. W Polsce na koniec kwietnia 2025 r. były 9524 (+42 proc. r/r) ogólnodostępne punkty, w tym 6468 AC (+35 proc. r/r) i 3056 DC (+62 proc. r/r).
Mit 4. – baterie ulegają szybkiej degradacji
Fakt – dane z pojazdów Arval udowadniają, że po kilku latach użytkowania średnia sprawność akumulatorów to 93 proc. Roczna degradacja baterii to tylko 1,7 proc., a zatem po 7 latach auto ma nadal ponad 85 proc. zasięgu. Gwarancja do 10 lat lub 200 000 km potwierdza trwałość i niezawodność baterii. Wiele z nich zamiast na złom trafia z samochodów do systemów magazynowania energii.
Mit 5. – pojazdy elektryczne wcale nie są ekologiczne
Fakt – w całym cyklu życia pojazdy elektryczne emitują nawet 50 proc. mniej CO₂ niż wersje spalinowe. Wprawdzie produkcja baterii jest energochłonna, ale związany z nią ślad węglowy kompensowany jest po przebiegu około 18 000 km. W państwach o wysokiej zawartości węgla w miksie energetycznym, elektryki też okazują się mniej emisyjne niż wersje spalinowe. Poza tym Unia Europejska przewiduje prawo nakazujące recykling do 95 proc. metali z akumulatorów.
Mit 6. – nie da się elektryfikować flot użytkowych
Fakt – w 2023 roku elektryczne pojazdy dostawcze stanowiły około 7,4 proc. nowych rejestracji aut elektrycznych. Dostawczaki pokonują dziennie 200–300 km, a to mieści się w zasięgu elektryków.