1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Mój Elektryk 2.0 – niewykorzystana szansa?
Komentarze ekspertów

Mój Elektryk 2.0 – niewykorzystana szansa?

1 min

Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów: Jeśli program Mój Elektryk 2.0 pozostanie w obecnym kształcie, istnieje poważne ryzyko, że alokowane środki nie zostaną wykorzystane, co narazi Polskę na straty wizerunkowe i realne problemy z funduszami KPO.
Zobacz także Oprogramowanie – brakujące ogniwo elektromobilności Samochód to nie tylko środek transportu, ale część systemu energetycznego Wsparcie dla zeroemisyjnych ciężarówek potrzebuje szerszej strategii
false ©ZDS
© ZDS

Program „Mój Elektryk” funkcjonował od 2021 roku i był kluczowym elementem wsparcia elektromobilności w Polsce, szczególnie w kontekście leasingu. Niestety, 1 września 2024 roku ścieżka leasingowa została zawieszona z powodu wyczerpania alokowanych środków, czyli 818 milionów złotych. Pozostałe 96 milionów złotych ma zostać wypłacone do końca roku. W międzyczasie uruchamiany jest nowy program – „Mój Elektryk 2.0”, który budzi mieszane odczucia.

Najważniejsze wady programu:

  1. Brak wsparcia dla osób prawnych Obecnie program skierowany jest wyłącznie do osób fizycznych, w tym prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, co wyklucza kluczowego beneficjenta rynku elektryków – floty firmowe, które odpowiadają za 70% zakupów nowych pojazdów w Polsce. Wprowadzenie dopłat dla osób prawnych wymagałoby jednak zmian w warunkach funcjonowania Krajowego Planu Odbudowy, co wydłuża proces.
  2. Ograniczony zakres pojazdów Limit cenowy na poziomie 225 000 zł jest przestarzały – został ustalony w 2021 roku, podczas gdy średnia cena transakcyjna samochodu elektrycznego w Polsce wynosi około 280 tys. zł. Obecny próg eliminuje z programu większość pojazdów dostępnych na rynku.
  3. Wyłączenie samochodów używanych Elektromobilność wymaga większej dostępności pojazdów używanych. Klienci obawiają się spadku wartości starszych modeli, dlatego dopłaty do pojazdów używanych (z ograniczeniem wieku do 4 lat i odpowiednią trwałością baterii) mogłyby stymulować rynek wtórny.
  4. Wąska definicja „samochodu nowego” Program wprowadza niejasności w definicji nowego pojazdu. Brakuje w nim miejsca dla samochodów demonstracyjnych i samorejestracji – kluczowego elementu procesu sprzedaży w branży. ZDS proponuje, by dopłaty obejmowały pojazdy z przebiegiem do 6000 km i nie starsze niż 6 miesięcy, zgodnie z przepisami VAT.

Perspektywy i obawy

Z uwagi na wyłączenie leasinguz programu  i ograniczenie grupy docelowej, program może nie wygenerować wystarczającego popytu, a środki (przewidziane do spożytkowania do połowy 2026 roku) mogą pozostać niewykorzystane. Skutkowałoby to nie tylko stratami wizerunkowymi, ale także utratą środków z KPO, które mogłyby przyspieszyć rozwój elektromobilności w Polsce.

Wierzę, że uwagi zgłaszane przez branżę – w tym Związek Dealerów Samochodów – zostaną uwzględnione, a program zostanie dostosowany do realiów rynku, by uniknąć tych negatywnych konsekwencji.

Komentarz jest częścią prezentacji Pawła Tuzinka na konferencji poświęconej kondycji polskiej branży dealerskiej. Konferencja odbyła się 12 grudnia 2024 r. w Warszawie.

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Coraz mniejsze szanse na utrzymanie korzyści w leasingu#1
Przeczytaj

Coraz mniejsze szanse na utrzymanie korzyści w leasingu

Marta Szafarowska, doradca podatkowy, Gekko Taxens: Pojazdy, które do końca 2025 r. zostaną wprowadzone do ewidencji środków trwałych podatnika, będą mogły korzystać z dotychczasowych – korzystniejszych – limitów w zaliczaniu do kosztów podatkowych. Inaczej będzie w przypadku samochodów będących przedmiotem umów leasingu, co potwierdziło Ministerstwo Finansów. Co do swoistej „dyskryminacji” leasingu istnieją jednak poważne zastrzeżenia, także natury prawnej.

Program dofinansowania e-ciężarówek nie wzbudza entuzjazmu#3
Przeczytaj

Program dofinansowania e-ciężarówek nie wzbudza entuzjazmu

Wojciech Miklaszewski z Finea, firmy specjalizującej się w finansowaniu branży TSL: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił program dotacji na zakup i leasing zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych kategorii N2 i N3, ale zainteresowanie jest niewielkie. Od startu programu wpłynęło zaledwie 14 wniosków. Główną barierą jest model finansowania – przewoźnicy muszą najpierw sami wyłożyć kilkaset tysięcy złotych na pojazd, a dopiero po miesiącach oczekiwania otrzymują dotację. To nie odpowiada na potrzeby branży, która boryka się z ograniczoną płynnością finansową.

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów