Choć elektryfikacja ciężkiego transportu drogowego w Unii Europejskiej nabiera tempa, silniki Diesla jeszcze długo pozostaną niezastąpione. Według najnowszej analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego, bez radykalnych zmian w tej branży trudno będzie osiągnąć unijne cele klimatyczne.Ciężarówki wyzwaniem dla całej Unii
Ciężki transport drogowy odpowiadał w 2023 roku za emisję 200 mln ton dwutlenku węgla, czyli aż 27 proc. emisji z całego transportu drogowego w Unii Europejskiej – wynika z Tygodnika Gospodarczego PIE z 10 lipca 2025 r. W obliczu unijnych celów klimatycznych – zakładających redukcję emisji gazów cieplarnianych netto aż o 90 proc. do 2040 r. – branża transportowa musi przejść głęboką transformację.
false

© Volvo TrucksElektryfikacja przyspiesza, ale liczby wciąż niewielkie
Problem w tym, że elektryfikacja transportu ciężkiego postępuje powoli. Choć Komisja Europejska prognozuje, że w 2040 r. łącznie 36–39 proc. unijnej floty ciężarówek będą stanowiły pojazdy elektryczne i wodorowe, to obecny stan infrastruktury i sprzedaży nie napawa optymizmem. Na koniec 2024 r. w całej UE zarejestrowanych było zaledwie 15 tys. elektrycznych i… tylko 170 wodorowych ciężarówek. To znikomy odsetek w porównaniu do ponad 4 milionów pojazdów ciężkich poruszających się po unijnych drogach.
Ambitne cele redukcji emisji na najbliższe 15 lat
Nowe regulacje przewidują stopniową redukcję emisji z nowych pojazdów ciężarowych i autokarów – o 45 proc. do 2030 r., 65 proc. do 2035 r. i aż o 90 proc. do 2040 r. w porównaniu z poziomem z 2019 r. Aby osiągnąć te cele, do 2040 r. potrzebne będzie wprowadzenie około 1,4 miliona nowych ciężarówek zeroemisyjnych – zarówno elektrycznych (945 tys.), jak i wodorowych (480 tys.).
false

© MANRozdrobnienie w branży może rodzić problemy
W Polsce wyzwanie jest szczególne. Kraj ma największą flotę ciężarówek w UE – aż 727 tys. w 2023 roku – i jednocześnie bardzo rozdrobnioną strukturę rynku. Aż 97 proc. firm transportowych to mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające średnio zaledwie sześć osób. Choć taka struktura ułatwia elastyczne reagowanie na zmiany rynkowe, może utrudniać kosztowne inwestycje w zeroemisyjny tabor – ostrzega PIE.
Diesel jeszcze długo będzie dominował
Transformacja sektora transportowego będzie zatem jednym z największych wyzwań na drodze do neutralności klimatycznej. Diesel wciąż trzyma się mocno, ale elektryfikacja powoli zdobywa przyczółki – na razie głównie na papierze.