1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Ładowarki firmowe i publiczne
Komentarze ekspertów

Ładowarki firmowe i publiczne

2 min

Jacek Sosnowski, Retail & New Business Manager w Hertz Polska. Z punktu widzenia zarządzania flotą, firmowe oraz publiczne stacje ładowania mają inne zadania, które są wobec siebie komplementarne. Ładowarki dostępne przy siedzibach firm służą pracownikom do codziennego użytku, natomiast publiczna infrastruktura jest rozwiązaniem na szybki pobór prądu w delegacjach i podróżach służbowych. Istotą jest tu czynnik ekonomiczny.
Zobacz także Nadchodzi czas microcarów Neutralność technologiczna nie rozwiąże problemów motoryzacji Elektryfikacja przyspiesza. Polscy producenci części muszą zmienić profil już dziś
false ©Hertz Polska
© Hertz Polska

Doświadczenie firm z rynku mobilności, w tym elektromobilności, wyraźnie wskazuje, że dostępność ładowarek w miejscu pracy jest koniecznością. Jeśli firma planuje wprowadzać samochody elektryczne, powinna wziąć pod uwagę zakup własnych punktów ładowania, zwłaszcza przy dużych flotach. Na tym etapie rozwoju infrastruktury ładowania w Polsce jest to kluczowe dla przekonania pracowników do elektryków, a także dla efektywności pracy użytkowników samochodów służbowych, a co za tym idzie - dla powodzenia wdrażania elektromobilności do firm. Nie należy oczekiwać od pracownika, żeby poświęcał swój czas pracy na szukanie wolnej stacji ładowania, a następnie na samo ładowanie, bo jest to niewydajne dla biznesu. Firmowe ładowarki rozwiązują ten problem - zapewniają łatwość ładowania i stałą dostępność.

Punkty ładowania dostępne na parkingu firmy umożliwiają uzupełnienie baterii samochodu w czasie pracy pracownika, nietrudno też zorganizować grafik korzystania z ładowarek, tym bardziej, że dla zwykłych, miejskich przejazdów wystarczy 50% baterii oraz jedno- lub dwukrotne podładowanie w tygodniu. Co warte podkreślenia - dla przedsiębiorcy własne ładowarki to też bardzo duże oszczędności na cenie prądu, która jest aż kilkukrotnie niższa niż w publicznych stacjach.

Rolą publicznych stacji ładowania - wyposażonych często w bardzo szybkie ładowarki, których ceny mogą dochodzić do 150 tysięcy złotych, co nie jest już w zasięgu każdej firmy - jest ładowanie samochodów będących w trasie, np. w delegacji służbowej, gdzie szybkość tej usługi to podstawa. Cena za pobrany kilowat na publicznych stacjach ładowania jest dużo wyższa. Ale dzięki tego typu ładowarkom na długich trasach rzędu 500 km wystarcza dwukrotne, półgodzinne ładowanie.

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Podatki w motoryzacji: Podsumowanie 2025 i wyzwania na 2026#2
Przeczytaj

Podatki w motoryzacji: Podsumowanie 2025 i wyzwania na 2026

Michał Goj, Partner w Zespole Postępowań Podatkowych i Sądowych w Dziale Doradztwa Podatkowego, EY Polska: Od stycznia wchodzą w życie nowe limity kosztowe w podatkach dochodowych uzależnione od emisji CO2. Zmieniające się zasady amortyzacji i leasingu będą na pewno wyzwaniem zarówno dla branży motoryzacyjnej, jak i dla zarządzających flotami, którzy powinni zrewidować dotychczasowe polityki i ocenić czy wymagają one dostosowania do nowego elementu krajobrazu podatkowego.

Regulacyjny zwrot UE: ewolucja, ale nie rewolucja, czyli jest dobrze, ale nie beznadziejnie#3
Przeczytaj

Regulacyjny zwrot UE: ewolucja, ale nie rewolucja, czyli jest dobrze, ale nie beznadziejnie

Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM SAMAR: Komisja Europejska zaproponowała odejście od wymogu 100% redukcji emisji CO₂ dla nowych samochodów i dostawczych od 2035 r. na rzecz redukcji na poziomie 90% względem 2021 r.. Oznacza to faktyczne złagodzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych i największy odwrót od dotychczasowej polityki klimatycznej UE w ostatnich pięciu latach.

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów