1. Samar.plSamar.pl
  2. Wiadomości Wiadomości
  3. Luca de Meo pisze list do Europejczyków
Wiadomości

Luca de Meo pisze list do Europejczyków

5 min

Dyrektor generalny Grupy Renault i szef Stowarzyszenia ACEA zwrócił się do decydentów i obywateli Unii Europejskiej, przedstawiając szereg propozycji mających na celu powstrzymanie słabnącej pozycji europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.
Zobacz także Grupa Stellantis liderem w segmencie aut hybrydowych Grupa Renault na wzrostowym kursie KE nakłada karę na producentów aut
false
© Renault

W przededniu czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, których wynik będzie miał wpływ także na europejskich producentów samochodów, Luca de Meo kreśli „List do Europy na rzecz zrównoważonego, integracyjnego i konkurencyjnego przemysłu motoryzacyjnego”.  Alarmuje w nim, że coraz bardziej widoczne są oznaki jego słabości, co może stać się źródłem poważnych problemów, jeśli nie zostaną wdrożone środki zaradcze.  

Pierwsza kwestia, na którą de Meo zwraca uwagę to fakt, że przemysł motoryzacyjny, będący filarem europejskiej gospodarki, jest zagrożony przez napływ chińskich samochodów elektrycznych. W roku 2023 około 35 proc. pojazdów elektrycznych eksportowanych na całym świecie pochodziło z Chin.

Darmowy newsletter
Najświeższe informacje, raporty i analizy z branży motoryzacyjnej. Bądź na bieżąco każdego dnia.
Nieprawidłowy adres e-mail
brak spamu bez opłat

- Logiczną konsekwencją tego trendu jest pięciokrotny wzrost europejskiego importu z Chin od 2017 roku. To znacznie zwiększyło deficyt handlowy między Europą a Chinami, który obecnie wynosi prawie 400 miliardów euro po podwojeniu w latach 2020-2022! Markami o największym eksporcie w pierwszej połowie 2023 r. były MG i BYD – przypomina dyrektor generalny Grupy Renault i szef Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów (ACEA). 

To jednak nie wszystko. Jak zaznacza, europejskie firmy działające na rynku motoryzacyjnym znajdują się pod ogromną presją. W dążeniu do zrównoważonego rozwoju muszą stawić czoła sześciu wyzwaniom jednocześnie: dekarbonizacji, rewolucji cyfrowej, regulacjom prawnym (np. środowiskowym), rewolucji technologicznej, rosnącym cenom surowców (np. litu niezbędnego do produkcji baterii), szkoleniom pracowników (na potrzeby e-mobilnej transformacji). 

Zwrócił on także uwagę na zachwianie równowagi konkurencyjnej w światowej motoryzacji: zachęty branżowe w Stanach Zjednoczonych, planowanie strategiczne w Chinach i nowe regulacje w Europie. - Jeśli chodzi o finansowanie przemysłu, uważa się, że Chiny przekazują coraz większe dotacje swoim producentom i to w coraz szybszym tempie (według raportu Ecole Polytechnique, do 2022 r. było to od 110 do 160 mld euro).

Dzięki ustawie o redukcji inflacji (IRA) uchwalonej w sierpniu 2022 r. Stany Zjednoczone zasiliły swoją gospodarkę kwotą 387 mld euro, głównie w formie ulg podatkowych. Z tej kwoty 40 mld dolarów w postaci ulg podatkowych przyznano na rozwój ekologicznych technologii produkcyjnych (9). Europa nie posiada takiego systemu – mówi Luca de Meo. Jak dodaje, ceny energii są o połowę niższe w Chinach i trzykrotnie niższe w Stanach Zjednoczonych niż w Europie. Jeśli chodzi o koszty pracy, są one o 40 proc. wyższe w Europie niż w Chinach. 

Szef Renault nie tylko diagnozuje najważniejsze problemy dla europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, ale formułuje także zalecenia dotyczące konkurencyjnego, niskoemisyjnego przemysłu europejskiego. Wśród nich znalazły się konkretne propozycje, takie jak: 

• Określenie europejskiej strategii przemysłowej, której jednym z filarów będzie przemysł motoryzacyjny,

• Zapewnienie udziału wszystkich interesariuszy w opracowaniu tej strategii: naukowców, przemysłowców czy stowarzyszeń,

• Położenie kresu obecnemu systemowi opartemu na ciągłym wprowadzaniu nowych standardów,

• Odbudowanie europejskiej zdolności dostarczania surowców i komponentów elektronicznych, 

• Luca de Meo podkreśla, że producenci samochodów nie kwestionują Zielonego Ładu ani potrzeby dekarbonizacji sektora mobilności. Dowodem na to jest zainwestowanie 252 mld euro w transformację energetyczną. - Apelujemy jednak o ponowne przyjrzenie się warunkom, w jakich wdrażana jest ta globalna strategia – pisze w swoim „Liście do Europy na rzecz zrównoważonego, integracyjnego i konkurencyjnego przemysłu motoryzacyjnego” szef Renault i Stowarzyszenia ACEA.

Co jeszcze proponuje Luca de Meo? Oto kilka jego propozycji:

 • Przyjęcie zasady neutralności technologicznej i naukowej. Konkretnie oznacza to zaprzestanie dyktowania przemysłowi wyborów odnośnie do technologii. Zdaniem de Meo, warto na przykład przyjrzeć się bardzo obiecującemu rozwiązaniu, jakim są e-paliwa. - Nasza propozycja opiera się na pomiarze oddziaływania pojazdu w całym cyklu życia, od montażu po wycofanie z eksploatacji i recykling. Chodzi o to, aby nie skupiać się wyłącznie na zużyciu energii podczas użytkowania – podnosi autor „Listu”,

• Włączenie 200 największych miast w europejską strategię dekarbonizacji przemysłu motoryzacyjnego,

• Utworzenie zielonych stref ekonomicznych na wzór chińskich specjalnych stref ekonomicznych. Obszary te otrzymywałyby dotacje i inwestycje przemysłowe, podatki i koszty pracy byłyby obniżone przez okres dziesięciu lat, zaś zyski z kapitału zainwestowanego przez system finansowy byłyby zwolnione z podatku,

• Przydzielenie branży motoryzacyjnej kontyngentu niskoemisyjnej, przystępnej cenowo energii,

• Przyspieszenie rozwoju inteligentnych, połączonych pojazdów autonomicznych,

• Zaangażowanie obywateli w zieloną transformację poprzez powrót do fundamentów przemysłu motoryzacyjnego: masowego rozwoju małych samochodów do użytku miejskiego i dostaw na ostatnim odcinku. - Poruszanie się na co dzień pojazdem elektrycznym o masie 2,5 tony jest oczywistym nonsensem środowiskowym – zaznacza de Meo. - Oddziaływanie małych pojazdów na środowisko od etapu produkcji do wycofania z eksploatacji jest o 75% niższe. Mogą one być sprzedawane po cenie o 50 proc. niższej niż modele średniej klasy – dodaje de Meo.

W „Liście do Europy…” znalazło się ponadto 10 projektów, które miałyby umożliwić Europie nadrobienie zaległości. Wśród nich są:

• Promowanie małych, przystępnych cenowo samochodów europejskich,

• Wprowadzenie europejskiego „Planu Marshalla” w celu przyspieszenia wymiany floty, a tym samym zdecydowanego zmniejszenia emisji CO2,

• Rozwój infrastruktury ładowania elektrycznego i technologii vehicles-to-grid (v2g). - W Europie trzeba zainstalować 6,8 miliona punktów ładowania, aby osiągnąć cel redukcji emisji CO2 z samochodów osobowych o 55% do 2030 roku. Będzie to wymagało radykalnej zmiany tempa z obecnego poziomu 2 000 punktów tygodniowo do 14 000! – podkreśla szef ACEA,

• Osiągnięcie suwerenności w zakresie dostaw surowców krytycznych. W tym przypadku Luca de Meo postuluje ustanowienie ogólnoeuropejskiej organizacji w celu zabezpieczenia niezbędnych dostaw szczególnie wrażliwych surowców poprzez bezpośrednie negocjacje z krajami produkującymi,

• Zwiększenie konkurencyjności Europy w dziedzinie półprzewodników,

• Ujednolicenie recyklingu baterii,

• Zwiększenie potencjału wodoru.

Jak podkreśla w podsumowaniu Luca de Meo, propozycje przedstawione w „Liście” „są ambitne, ale jednocześnie konkretne”. - Pokazują one, że europejski przemysł motoryzacyjny może szybko stać się rozwiązaniem dla wyzwań stojących przed Europą. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to wymagało zmiany paradygmatu.

Musimy czerpać inspirację z najlepszych praktyk stosowanych w innych krajach. Współpraca jest kluczowa, zarówno dla konkurujących ze sobą przedsiębiorstw, jak i dla sektorów przemysłowych. Jesteśmy gotowi współpracować ze wszystkimi instytucjami i zainteresowanymi stronami nad realizacją tych pomysłów. Stawką jest dobrobyt naszego kontynentu – podnosi menedżer.

Pełną treść listu załączamy poniżej tekstu.

Oprac. Paweł Janas

Więcej szczegółowych informacji znajdziesz tutaj.

false
© Renault

Pliki do pobrania (1)

Luca de Meo List do Europy.pdf

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów