Mercedes-Benz zakończył etap stanu surowego budowy nowych hal w Jaworze, gdzie powstanie linia montażu kolejnej generacji Sprintera. To kolejny krok w rozbudowie polskiej części europejskiej sieci produkcyjnej producenta i sygnał, że inwestycje przemysłowe w regionie są kontynuowane mimo presji kosztowej.W Jaworze powieszono wiechę na konstrukcjach nowych hal Mercedes-Benz. To etap przejścia z prac budowlanych do przygotowania linii produkcyjnych i — zdaniem producenta - sygnał, że inwestycja w centrum Dolnego Śląska przebiega zgodnie z planem.
W zakładzie w Jaworze, w którym od kilku lat Mercedes produkuje silniki i baterie, będzie powstawać kolejna generacja modelu auta dostawczego Sprinter, oparta na platformie VAN.EA. Wspólna platforma to dziś rynkowy standard — upraszcza produkcję i umożliwia tworzenie różnych odmian pojazdów, bez względu na napęd.
false

© MercedesNowe hale mają być mocno zautomatyzowane, z własną instalacją fotowoltaiczną i systemami odzysku energii procesowej. Jak twierdzą przedstawiciele niemieckiego koncernu, już obecna fabryka w Jaworze działa w modelu neutralnym emisyjnie netto, a rozbudowa ma wzmocnić ten kierunek. W praktyce oznacza to przynajmniej częściową odporność na wahania cen energii i przygotowanie pod kolejne regulacje środowiskowe.
false

© Mercedes-BenzDla branży istotne jest także to, co dzieje się wokół samej inwestycji. W sąsiedztwie powstaje park dla dostawców — rozwiązanie, które pozwala skrócić logistykę i zabezpieczyć łańcuch dostaw. Może to oznaczać nowe miejsca pracy w sektorze komponentów i usług technicznych, jeśli łańcuch dostaw faktycznie zostanie rozwinięty lokalnie, a nie tylko formalnie.
Jawor wchodzi tym samym do wąskiej grupy lokalizacji firmy Mercedes-Benz produkujących duże pojazdy użytkowe, obok zakładów w Niemczech i Hiszpanii. Z perspektywy rynku to konsekwentna gra koncernu: konsolidacja produkcji w Europie, przy zachowaniu opcji na różne technologie napędowe.
false

© Mercedes-BenzTa decyzja wpisuje się też w szerszy kontekst. Europejska motoryzacja znajduje się w momencie przejściowym — z jednej strony rosną wymagania regulacyjne i koszty pracy, z drugiej trwa korekta tempa elektryfikacji i dyskusja o przewagach konkurencyjnych produkcji w Europie. Rozbudowa zakładów w Polsce może być interpretowana jako sygnał, że produkcja w regionie nadal ma biznesowe uzasadnienie.
Źródło: Mercedes-Benz