1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Można uniknąć podatku PCC
Komentarze ekspertów

Można uniknąć podatku PCC

2 min

Bartosz Mazur, doradca podatkowy, partner w Gekko Taxens: Firmy motoryzacyjne, które zajmują się sprzedażą samochodów, oferując jednocześnie odkup pojazdów od klientów, a więc na przykład niemal wszyscy dealerzy, mogą liczyć na wymierne korzyści podatkowe dzięki stosowaniu umów datio in solutum. Nie podlegają one opodatkowaniu PCC, co oznacza korzyść w wysokości 2 proc. wartości każdego odkupowanego pojazdu.
Zobacz także KSeF w branży motoryzacyjnej Coraz mniejsze szanse na utrzymanie korzyści w leasingu Co dalej z amortyzacją podatkową samochodów PHEV
false ©Gekko Taxens
© Gekko Taxens

Przy założeniu, że w skali roku firma odkupuje od osób prywatnych 100 samochodów używanych o średniej wartości 50 000 zł, będzie zobowiązana do zapłaty 100 000 zł na rzecz urzędu skarbowego z tytułu podatku od czynności cywilnoprawnych, którego stawka to 2 proc. 

Jeśli odkup związany jest ze sprzedażą nowego auta, to zawieranie umowy sprzedaży – choć oczywiście prawnie dopuszczalne – nie jest do końca prawidłowe. W takim przypadku nie dochodzi bowiem do odrębnej transakcji – przyjęcie starego samochodu jest elementem rozliczenia nowego.

Takie przyjęcie auta w rozliczeniu może odbyć się w jednej z dwóch form. Pierwszą z nich jest przyjęcie w umowie sprzedaży nowego samochodu, że część ceny za nowy samochód jest pokrywana wartością używanego pojazdu przyjmowanego w rozliczeniu. Druga opcja zakłada ustalenie w umowie sprzedaży „zwykłej” ceny sprzedaży, ale jednocześnie zawarcie odrębnej umowy, która wskazuje, że cena jest opłacana częściowo poprzez przyjęcie używanego pojazdu.

Taka transakcja będzie nosiła znamiona umowy przewidzianej w art. 453 kodeksu cywilnego tj. umowy o charakterze datio in solutum (świadczenie zamiast wykonania). Nie została ona wymieniona jako czynność podlegająca opodatkowaniu PCC, więc jej zawarcie (zamiast tradycyjnej umowy sprzedaży) będzie korzystniejsze ekonomicznie. To także rozwiązanie bezpieczne, ponieważ z brakiem konieczności zapłaty PCC przy zawarciu umowy datio in solutum niejednokrotnie zgadzały się organy podatkowe. 

Rozliczenie transakcji z wykorzystaniem umowy datio in solutum nie powinno również wiązać się z późniejszymi problemami przy rejestracji pojazdu, co potwierdzają wydziały komunikacji. Rejestracji dokonuje się na podstawie dowodu własności pojazdu, a okoliczność przeniesienia własności auta dokumentuje i potwierdza umowa datio in solutum, którą można zostawić w urzędzie. Właśnie z przyczyn rejestracyjnych rozwiązanie z zastosowaniem odrębnej umowy datio in solutum wydaje się lepsze niż to polegające na określeniu płatności w formie rzeczowej już w umowie sprzedaży.

Aby transakcja spełniała warunki przewidziane dla umowy o charakterze datio in solutum, musi się też odbyć w odpowiedni sposób. Po pierwsze, ważna jest kolejność zawierania umów dotyczących sprzedawanego i odkupowanego pojazdu. Po drugie, istotna jest konstrukcja samej umowy datio in solutum. Po trzecie, należy rozważyć, czy rozpoczęcie stosowania takich umów nie powinno zostać zaraportowane jako schemat podatkowy MDR. 

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Regulacyjny zwrot UE: ewolucja, ale nie rewolucja, czyli jest dobrze, ale nie beznadziejnie#1
Przeczytaj

Regulacyjny zwrot UE: ewolucja, ale nie rewolucja, czyli jest dobrze, ale nie beznadziejnie

Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM SAMAR: Komisja Europejska zaproponowała odejście od wymogu 100% redukcji emisji CO₂ dla nowych samochodów i dostawczych od 2035 r. na rzecz redukcji na poziomie 90% względem 2021 r.. Oznacza to faktyczne złagodzenie zakazu sprzedaży aut spalinowych i największy odwrót od dotychczasowej polityki klimatycznej UE w ostatnich pięciu latach.

Nadchodzi czas microcarów#3
Przeczytaj

Nadchodzi czas microcarów

Maciej Płatek, prezes zarządu Electroride, ekspert mikromobilności: Jesień 2025 roku to moment wyraźnego zwrotu w europejskiej motoryzacji. Przez lata miasta coraz bardziej się korkowały, a samochody rosły, stawały się cięższe i droższe, coraz słabiej odpowiadając na realne potrzeby i możliwości przeciętnych użytkowników. Dziś, gdy Komisja Europejska zapowiada inicjatywę „Small Affordable Cars”, a kierowcy coraz głośniej artykułują swoje oczekiwania, widać, że dotychczasowy model mobilności się wyczerpał. Lekkie pojazdy elektryczne przestają być niszą i zaczynają stanowić realną odpowiedź na problemy europejskich miast.

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów