Anna Ziemnicka-Milej, adwokat i Partner w Gekko Taxens M. Sobońska-Szylińska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych. Planowane zmiany dotyczące formy umowy leasingu wpisują się w długo wyczekiwany kompromis pomiędzy potrzebą cyfryzacji obrotu gospodarczego a koniecznością zachowania jego bezpieczeństwa. Forma dokumentowa, mająca zastąpić formę pisemną, nie daje stronom umowy całkowitej dowolności przy jej zawieraniu, ale bez wątpienia oferuje ona przedsiębiorcom dużo większą elastyczność.Jak jest dziś?
Leasing, będący jedną z najpopularniejszych form finansowania inwestycji przedsiębiorców w Polsce, od lat napotyka na ograniczenia formalne, które nie tylko utrudniają rozwój biznesu, ale też uniemożliwiają firmom leasingowym proponowanie leasingobiorcom udogodnień co do formy umowy – idących z duchem czasu i rozwojem technologii.
Obowiązujące przepisy wymagają, by umowa leasingu został zawarta w formie pisemnej pod rygorem nieważności. Taka forma będzie zachowana, jeśli strony złożą na papierowej wersji takiej umowy odręczne podpisy. Formą pisemną nie będzie już jednak skan podpisanego dokumentu. Będzie to już forma dokumentowa, aktualnie dla leasingu niedopuszczalna.
false

© Gekko TaxensJak będzie?
Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu deregulacji prawa gospodarczego, nad którym obecnie pracuje Sejm, jednoznacznie wskazuje jednak na to, że umowa leasingu będzie mogła być zawierana w formie dokumentowej, ale pod rygorem nieważności.
Co to oznacza? Że po wejściu w życie nowych regulacji umowa leasingu nie będzie już wymagała podpisu, lecz jedynie utrwalenia treści oświadczenia woli na nośniku umożliwiającym jej odczytanie. Może to być np. wiadomość e-mail, plik PDF, SMS, nagranie głosowe czy nawet zdjęcie dokumentu.
Elastyczność, ale nie całkowita
Choć formy dokumentowej nie należy utożsamiać z całkowitą dowolnością, bez wątpienia oferuje ona przedsiębiorcom dużo większą elastyczność. Dostosowanie formy zawierania umów leasingu do obecnych realiów cyfrowych to krok, który może realnie usprawnić zawieranie umów, przyspieszyć procedury udzielania finansowania oraz zwiększyć dostępność usług leasingowych.
Równocześnie utrzymanie rygoru nieważności stanowi wyraźny sygnał, że ustawodawca – mimo deregulacyjnego kierunku zmian – nie zamierza rezygnować z podstawowych zasad bezpieczeństwa prawnego w relacjach gospodarczych. Zastosowanie takiej konstrukcji oznacza, że gdyby umowa leasingu została zawarta np. w formie ustnej, będzie bezwzględnie nieważna i dowody na ustne porozumienie stron nie pomogą w jej konwalidowaniu. Gdyby ustawodawca zdecydował się na rozwiązanie, zgodnie z którym dochowaniu formy dokumentowej nie nadano by rygoru nieważności, zawarcie umowy w formie ustnej nie oznaczałoby z automatu nieważności umowy (forma dokumentowa byłaby zastrzeżona jedynie dla celów dowodowych).
Zgodnie z projektem nowe przepisy dotyczące zmiany formy zawierania umowy leasingu mają wejść w życie już 1 maja 2025 r., choć biorąc pod uwagę aktualny kalendarz posiedzeń Sejmu jest to termin mało realny.
Autor: Anna Ziemnicka-Milej, adwokat
Adwokat i Partner w Gekko Taxens M. Sobońska-Szylińska i Wspólnicy Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Ma doświadczenie w prowadzeniu sporów z zakresu prawa administracyjnego, w szczególności dotyczące zagadnień związanych z ochroną środowiska, w tym w odniesieniu do ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji. W obszarze jej zainteresowań pozostają również postępowania przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, w szczególności dotyczące bezprawnej ingerencji w prawo własności osób prawnych.