W pierwszej połowie 2025 r. Polska sprowadziła towary o wartości 182 mld EUR – o 5,3 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z najnowszego wydania Tygodnika Gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Motoryzacja i paliwa pozostają kluczowymi pozycjami importowymi, mimo spadku cen ropy.Motoryzacja na drugim miejscu
Samochody osobowe stały się jednym z głównych punktów polskiego importu – w pierwszym półroczu 2025 roku ich wartość osiągnęła niemal 9 mld EUR, co oznacza wzrost o 3,1 proc. rok do roku. Wynikało to ze zwiększenia wolumenu zakupów o 4,4 proc., co pokazuje, że popyt na samochody pozostaje wysoki.
Mniej importujemy części i akcesoriów samochodowych, których wartość spadła o 5,5 proc., do 5,75 mld EUR. Spadek ten może wynikać z większej produkcji części w kraju oraz dywersyfikacji łańcuchów dostaw przez producentów motoryzacyjnych.
false

© Photo by Alexey Komissarov on UnsplashPaliwa wciąż liderem, choć z korektą cenową
Największą pozycją w imporcie pozostają paliwa, w tym ropa naftowa i produkty ropopochodne. Wartość tej kategorii wyniosła 9,4 mld EUR, ale była o 17 proc. niższa niż rok wcześniej, głównie z powodu spadku cen surowca na rynkach światowych. Wolumen importu zmniejszył się o około 6,5 proc., jednak udział paliw w strukturze importu nadal pozostaje znaczący.
Rynki kluczowych dostaw
Najwięksi partnerzy handlowi Polski to wciąż Niemcy i Chiny, odpowiadający łącznie za blisko 35 proc. wartości importu. Z Niemiec sprowadzamy przede wszystkim produkty ropopochodne oraz wyroby motoryzacyjne, podczas gdy Chiny dostarczają głównie elektronikę, w tym smartfony i laptopy. Stany Zjednoczone, trzeci największy dostawca (5 proc. udziału), wyspecjalizowały się w sprzedaży silników turboodrzutowych, gazu ziemnego i produktów ropopochodnych.