Komisja Europejska rozpocznie w czwartek rejestrację celną importu chińskich pojazdów elektrycznych. Oznacza to, że od tej chwili mogą one zostać objęte cłami, jeśli tylko dochodzenie wykaże, że otrzymują one nieuczciwe dotacje od władz Kraju Środka – poinformowała agencja Reuters. false

© MaxusKomisja prowadzi dochodzenie dotyczące subsydiowania przez władze Chin samochodów elektrycznych, które trafiają m.in. na unijny rynek. Celem tego postępowania jest ustalenie czy niezbędne jest nałożenie na chińskie elektryki ceł w celu ochrony producentów samochodów z Unii Europejskiej. Dochodzenie ma zakończyć się do listopada, choć UE – jak poinformowano - może nałożyć tymczasowe cła w już lipcu.
W opublikowanym we wtorek 5 marca dokumencie Komisja Europejska stwierdziła, że ma wystarczające dowody wskazujące na subsydiowanie chińskich pojazdów elektrycznych, których import wzrósł o 14 proc. (rok do roku) od czasu formalnego wszczęcia dochodzenia w październiku 2023. Komisja podniosła również, że unijni producenci mogą ponieść szkody, które będą trudne do naprawienia, jeśli chiński import będzie szybko rósł przed zakończeniem dochodzenia.
Chińska Izba Handlowa przy UE stwierdziła, że jest rozczarowana tym posunięciem i że wzrost importu odzwierciedla rosnący europejski popyt na pojazdy elektryczne.
Oprac. PJ