1. Samar.plSamar.pl
  2. Wiadomości Wiadomości
  3. Budżet programu „Mój Elektryk” na wyczerpaniu
Wiadomości

Budżet programu „Mój Elektryk” na wyczerpaniu

2 min

W ramach ścieżki bankowej programu „Mój elektryk” pozostało zaledwie 3 proc. pierwotnej puli środków do rozdysponowania. Aby utrzymać wzrost na rynku BEV konieczna jest kontynuacja subsydiowania e-mobilności.
Zobacz także Chińscy producenci zalewają świat benzynowymi autami. Specjalny raport Reutersa odsłania skalę zjawiska Nowe zasady na drogach. Prezydent podpisał szeroką nowelizację przepisów Kierowcy elektryków odetchną. Buspasy dostępne jeszcze przez dwa lata
false ©Photo by Michael Marais on Unsplash
© Photo by Michael Marais on Unsplash

Jak informuje Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM), według najnowszych danych NFOŚiGW, w ramach ścieżki bankowej programu „Mój elektryk” pozostało zaledwie 3 proc. pierwotnej puli środków do rozdysponowania. Realizacja programu, do oficjalnie wyznaczonego terminu do kiedy można wnioskować o dopłaty do zakupu elektryków, tj. do końca 2025 r., wymaga zatem pilnego podwyższenia budżetu.

Jak podkreślają przedstawcie PSNM, aby utrzymać tempo wzrostu na rynku samochodów elektrycznych, konieczna jest kontynuacja subsydiów. - Świadczą o tym przykłady innych państw. W Niemczech dopłaty do EV zakończono w 2023 r. po ok. 7 latach, gdy roczna liczba rejestracji nowych, osobowych aut na baterie (BEV) wynosiła 524 tys. szt. (31 razy więcej niż w Polsce). Program „Mój elektryk” funkcjonuje w praktyce zaledwie około 1,5 roku - mówi Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSNM. 

Obecnie trwają natomiast prace nad wprowadzeniem systemu dopłat do samochodów elektrycznych z wykorzystaniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. - Nie znamy jeszcze szczegółów, ale ze wstępnych zapowiedzi wynika, że programem zostaną objęte samochody nowe i używane nabywane przez klientów indywidualnych. Biorąc pod uwagę fakt, że kończą się środki na dofinasowanie zakupu samochodów elektrycznych z programu „Mój elektryk”, i że pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nie została podjęta decyzja o uruchomieniu kolejnej transzy, wydaje się warte rozważenia przeznaczenie części pieniędzy z KPO na dofinasowanie zakupu samochodów elektrycznych nie tylko przez osoby fizyczne, ale także przez firmy – zaznacza Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). 

Jak zauważa, w Polsce około ¾ rejestracji nowych samochodów jest dokonywane przez firmy, dlatego przeznaczenie określonej kwoty, z ponad półtora miliarda złotych pochodzących z KPO, na dofinansowanie zakupów samochodów firmowych, wydaje się być bardzo uzasadnione. - Z całą pewnością przyczyni się to do powiększenia parku zeroemisyjnych pojazdów w Polsce – mówi szef PZPM. 

Według danych dostępnych w bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w ostatnim dniu maja 2024 roku liczba zarejestrowanych w Polsce elektrycznych (BEV) samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony przekroczyła poziom 66 tysięcy sztuk.

Oprac. PJ

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów