Honda i Nissan rozpoczynają rozmowy o potencjalnej fuzji, która może objąć także Mitsubishi Motors. Jeśli dojdzie do skutku, połączy czołowych japońskich producentów samochodów w rywalizacji z Toyotą i globalnymi gigantami rynku elektrycznych aut.Carlos Ghosn, były szef aliansu Renault-Nissan-Mitsubishiocenił planowaną fuzję jako „desperacki ruch", false

© HondaHonda Motor Co. i Nissan Motor Co. przygotowują się do negocjacji w sprawie potencjalnej fuzji, podał japoński „Nikkei” 17 grudnia. Planowane połączenie może objąć również Mitsubishi Motors Co., co skutkowałoby konsolidacją japońskiej branży motoryzacyjnej w dwa główne obozy. Taka zmiana zapewniłaby obu firmom większe zasoby w konkurencji z globalnymi gigantami, takimi jak Tesla i producenci z Chin.
Rozmowy następują po decyzji obu firm z początku roku o współpracy w zakresie baterii i oprogramowania do pojazdów elektrycznych. Wtedy też CEO Hondy, Toshihiro Mibe, zasugerował możliwość zacieśnienia współpracy kapitałowej z Nissanem.
Chociaż Honda i Nissan nie potwierdziły bezpośrednio doniesień, w wydanych oświadczeniach powtórzyły deklaracje o dalszym zacieśnianiu współpracy. „Będziemy informować interesariuszy o wszelkich zmianach w odpowiednim czasie” – przekazała Honda.
Według „Nikkei”, firmy planują podpisanie memorandum, które otworzy drogę do wspólnego holdingu i dzielenia udziałów w ramach nowej struktury. Takie rozwiązanie ma pomóc im w skuteczniejszym konkurowaniu na rynku pojazdów elektrycznych.
Nissan od dłuższego czasu zmaga się z restrukturyzacją, spadkiem przychodów i presją ze strony aktywnych akcjonariuszy. Firma częściowo rozwiązała 25-letnie partnerstwo strategiczne z Renault, co zwiększyło spekulacje o potrzebie znalezienia nowego inwestora. Według „Financial Times”, Nissan szukał inwestora, który mógłby przejąć część udziałów Renault – w tym kontekście rozważano zaangażowanie Hondy.
Honda, Nissan i Mitsubishi wspólnie sprzedały w pierwszym półroczu 2024 roku około 4 milionów pojazdów, podczas gdy Toyota osiągnęła wynik 5,2 miliona.
Carlos Ghosn, w latach 1999–2019 prezes aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi, w podcaście Bloomberga ocenił planowaną fuzję Nissana i Hondy jako „desperacki ruch", wskazując na brak pragmatyzmu w tym partnerstwie. Według niego, obie firmy działają na tych samych rynkach i oferują podobne produkty, co sprawia, że trudno znaleźć między nimi komplementarność czy synergię.
Ghosn podkreśla, że inicjatywa wydaje się być wynikiem interwencji japońskiego Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI), które próbuje znaleźć rozwiązanie dla krótkoterminowych problemów finansowych Nissana i długoterminowych wyzwań Hondy. W jego opinii Nissan znajduje się w stanie paniki – firma zmaga się z poważnymi problemami finansowymi, spadającymi inwestycjami oraz trudnościami na kluczowych rynkach, takich jak Stany Zjednoczone, Europa czy Chiny.
Źródło:Bloomberg News