Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu: Wprowadzenie formy dokumentowej pozwoli skrócić czas zawierania umowy z kilku dni do kilkunastu minut i poprawić komfort korzystania z leasingu. Wzrośnie konkurencyjność całego sektora, szczególnie w segmencie MŚP. Co równie ważne – leasing w końcu zyskuje nowoczesne ramy prawne, odpowiadające realiom cyfrowej gospodarki.Paweł Janas, samar.pl: Co w praktyce oznacza dla klientów zmiana przepisów i możliwość zawierania umów leasingowych w formie dokumentowej, bez podpisu kwalifikowanego?
Monika Constant, prezeska Związku Polskiego Leasingu: Dla klientów to przede wszystkim ogromne uproszczenie i wygoda. Po 25 latach leasing przestaje być umową wymagającą formy pisemnej pod rygorem nieważności. Teraz wystarczy kliknięcie w aplikacji, wiadomość e-mail czy SMS – bez konieczności osobistego spotkania, drukowania dokumentów i stosowania podpisu kwalifikowanego. To oszczędność czasu, mniej formalności i większa elastyczność – szczególnie istotna dla mikro i małych przedsiębiorstw, które stanowią większość klientów rynku leasingu.
false

© Związek Polskiego LeasinguKtóre firmy leasingowe są już gotowe do oferowania umów w nowej formie, a kiedy pozostali gracze planują wdrożenie tego rozwiązania?
Część firm leasingowych – szczególnie tych, które już wcześniej oferowały cyfrowe ścieżki zawierania umów z użyciem podpisu kwalifikowanego czy biometrycznego – jest dobrze przygotowana do wdrożenia nowej formy dokumentowej. Inne są na etapie finalizacji wdrożeń technologicznych i procedur. Spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach większość rynku będzie już oferować umowy leasingu w tej nowoczesnej, zdalnej formule.
Jakie są największe wyzwania techniczne i organizacyjne, z jakimi mierzą się firmy leasingowe przy wdrażaniu formy dokumentowej?
To przede wszystkim konieczność aktualizacji systemów IT, wzorów dokumentów i procedur operacyjnych, a także przeszkolenie zespołów sprzedażowych i obsługi klienta. Równie istotne są kwestie bezpieczeństwa danych i zgodności z przepisami prawa. Branża podchodzi do tych wyzwań odpowiedzialnie – wiemy, że pełne wdrożenie będzie procesem rozłożonym w czasie i odbywać się będzie etapami.
Czy forma dokumentowa może całkowicie zastąpić tradycyjne umowy papierowe i podpis kwalifikowany w leasingu, czy raczej będzie funkcjonować równolegle?
Jak pokazują badania przeprowadzone w 2025 roku dla ZPL wśród klientów branży leasingowej, aktualnie większość umów leasingowych, bo 60,52 proc. podpisywana jest na papierze, a 39,4 proc. elektronicznie, z użyciem podpisu kwalifikowanego lub biometrycznego. Te proporcje będą się zmieniać na korzyść formy zdalnej zawierania umów. Inne badania wskazują, że klienci dalej oczekują wsparcia doradcy. Wprowadzenie e-leasingu będzie stopniowe i rozciągnięte w czasie. To nie będzie zmiana, która nastąpi z dnia na dzień. W niedalekiej perspektywie forma dokumentowa będzie funkcjonować równolegle z innymi formami podpisywania umów. Spółki leasingowe będą działać w modelu hybrydowym – będą dostosowywały sposób zawarcia umowy do kanału sprzedaży, rodzaju przedmiotu finansowania i preferencji klienta. Dostrzegamy jednak wyraźny trend - coraz więcej klientów oczekuje prostych, zdalnych rozwiązań – i na to branża odpowiada.
Jak zmiana ta może wpłynąć na konkurencyjność i tempo obsługi klientów na rynku leasingu, którego wartość przekroczyła już 110 mld zł rocznie?
To istotne przyspieszenie procesów po stronie firm leasingowych i większa dostępność usług dla klientów. Wprowadzenie formy dokumentowej pozwoli skrócić czas zawierania umowy z kilku dni do kilkunastu minut i poprawić komfort korzystania z leasingu. Wzrośnie konkurencyjność całego sektora, szczególnie w segmencie MŚP. Co równie ważne – leasing w końcu zyskuje nowoczesne ramy prawne, odpowiadające realiom cyfrowej gospodarki.