1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Autocasco czy AC Mini?
Komentarze ekspertów

Autocasco czy AC Mini?

4 min

Marek Kaleta z zespołu ubezpieczeń komunikacyjnych TUZ Ubezpieczenia: Pełne Autocasco stanowi zabezpieczenie dla każdego kierowcy, który potrzebuje ochrony przed skutkami kradzieży, a także uszkodzeń, które sam spowoduje na swoim pojeździe. Panujące powszechnie przekonanie mówiące o tym, że mini casco chroni wyłącznie przed kradzieżą, nie jest prawdą. Ten produkt oferuje znacznie szerszą ochronę.
Zobacz także Ubezpieczenia komunikacyjne w 2025 Od stycznia 2025 r. rekordowe kary za brak OC Uciekniesz z miejsca kolizji? Nie ochroni cię OC
false ©TUZ Ubezpieczenia
© TUZ Ubezpieczenia

Według danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG) na koniec IV kwartału 2023 r. liczba aktywnych polis AC wynosiła ponad 7,3 mln – to wzrost o więcej niż 4 proc. w porównaniu do 2022 roku. Równocześnie według Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) w pierwszym półroczu ubiegłego roku ubezpieczyciele w ramach AC wypłacili odszkodowania w wysokości 3,5 mld zł. To prawie 12 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 r. 

Dane potwierdzają, że kierowcom zależy na dodatkowej ochronie ubezpieczeniowej wykraczającej ponad zakres obowiązkowego OC (tych polis jest ponad 28,5 mln). Powodem może być inflacja i rosnące ceny. Ostatnie lata przyniosły zwiększenie cen napraw pojazdów. Według danych platformy Automarket.pl średnia stawka za roboczogodzinę pracy mechanika w 2022 roku wzrosła o 38 proc., ceny części podniosły się o 15-25 proc.

Stały wzrost kosztów naprawy samochodów sprawia, że naprawa po wypadku lub zakupienie nowego pojazdu może być nie do udźwignięcia dla wielu kierowców. W tym kontekście rezygnacja z AC jest ryzykowna. Rynek ubezpieczeniowy oferuje natomiast rozwiązania, które pozwalają zapłacić mniej za ubezpieczenie i zachować większość ochrony wynikającej z Autocasco.

Niemniej trzeba mieć świadomość, że najszerszą ochronę i spokój mają kierowcy wybierający pełne AC. Warto to wziąć pod uwagę przy wyborze ubezpieczenia, tym bardziej, że ceny polis AC rosły w ostatnich latach powoli, znacznie wolniej niż koszty napraw i części. 

AC vs AC Mini – czym się różnią?

Pełne Autocasco stanowi zabezpieczenie dla każdego kierowcy, który potrzebuje ochrony przed skutkami kradzieży, a także uszkodzeń, które sam spowoduje na swoim pojeździe. Panujące powszechnie przekonanie mówiące o tym, że mini casco chroni wyłącznie przed kradzieżą, nie jest prawdą. Ten produkt oferuje znacznie szerszą ochronę. AC Mini swoim zakresem obejmuje te szkody, na powstanie których posiadacz pojazdu nie miał wpływu.

Zazwyczaj tego typu polisa gwarantuje wypłatę odszkodowania w przypadku kradzieży oraz dużych szkód spowodowanych przez żywioły, jak np. gradobicia czy podtopienia oraz powstałych z udziałem zwierząt. Warto jednak pamiętać, że AC Mini nie zapewni ochrony w sytuacji, gdy to właściciel pojazdu jest sprawcą wypadku czy kolizji. W takim przypadku za powstałe szkody będzie trzeba zapłacić z własnej kieszeni. 

Analizując oferty ubezpieczycieli, należy brać pod uwagę kilka czynników. Oprócz ceny warto przeanalizować teren, który obejmuje ochrona. Niektórzy ubezpieczyciele zapewniają pokrycie kosztów szkód wyrządzonych jedynie na terytorium Polski.

Na rynku dostępne są jednak polisy, które poszerzają zakres ochrony mini AC np. na teren całej Unii Europejskiej. Warto też sprawdzić, czy dane towarzystwo uwzględnia możliwość zyskania preferencyjnych warunków zakupu ubezpieczenia dla kierowców z bezszkodową historią jazdy. 

Dla kogo AC Mini?

Produkty typu „mini” są tańszą alternatywą dla pełnej ochrony AC. Wg danych TUZ różnica w kosztach AC i mini AC dla tego samego kierowcy i pojazdu może sięgać nawet 70%. Dla kogo wersja mini może być odpowiednia? AC Mini przeznaczone jest przede wszystkim dla tych, którzy nie czują potrzeby tak szerokiej ochrony, jaką gwarantuje pełne AC. Mogą to być kierowcy z dużym doświadczeniem, którzy (słusznie lub nie) są przekonani o swoich wysokich umiejętnościach prowadzenia samochodu.

Wg PIU 96 proc. polskich kierowców uważa własne umiejętności prowadzenia pojazdu za dobre. Kierowcy, którzy nie powodują wypadków ani kolizji mogą zdecydować się na mini AC. Oczywiście takie przekonanie może być złudne, brak kolizji przez wiele lat, nie oznacza, że nie zdarzy się ona w najbliższym czasie. 

Mini AC to też dobre rozwiązanie dla młodych kierowców, dla których zakup pełnego AC ze względu na brak zniżek, może być nieosiągalny. AC pozwala budować historię zniżek AC ponosząc mniejsze koszty. Taki produkt jest też przydatną alternatywą dla osób, które rzadko korzystają z samochodu i pokonują nim tylko niewielkie odległości. W ich przypadku ryzyko szkód jest stosunkowo niewielkie, więc ochrona może być odpowiednio mniej rozbudowana.

Mini casco może być też atrakcyjnym rozwiązaniem dla właścicieli starszych pojazdów, których wiek nie pozwala już na objęcie ich ochroną w ramach tradycyjnego AC. Często górną granicą stawianą przez towarzystwa jest 10 lat. Ten warunek nie dotyczy jednak AC Mini. 

Mini casco będzie także skuteczne w przypadku kradzieży, zwłaszcza dla właścicieli pojazdów, które znajdują się na niechlubnej liście samochodów, które często „wybierają” złodzieje.

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Elektryfikacja przyspiesza. Polscy producenci części muszą zmienić profil już dziś#1
Przeczytaj

Elektryfikacja przyspiesza. Polscy producenci części muszą zmienić profil już dziś

Przemysław Szywacz, Partner w Dziale Doradztwa Podatkowego, Lider doradztwa dla sektora motoryzacyjnego w KPMG w Polsce: Polska branża producentów części motoryzacyjnych, będąca siódmym co do wielkości eksporterem na świecie, stoi przed nieznanym wcześniej wyzwaniem – samochody elektryczne wymagają mniej komponentów niż te spalinowe, eliminując w pełni produkty takie jak: turbosprężarki, układy wydechowe czy filtry paliwa.

Elektryki będą wynajmowane, nie kupowane. Carsharing nie wróci#2
Przeczytaj

Elektryki będą wynajmowane, nie kupowane. Carsharing nie wróci

Daniel Trzaskowski, członek zarządu PZWLP i prezes Carefleet: Klienci widzą wartość w usługach CFM, dlatego rynek rośnie szybciej niż gospodarka. Patrząc na branżę w długim horyzoncie, widać, że przyszłość mobilności korporacyjnej opiera się na wynajmie, a nie własności. Przyszłość elektryków to głównie wynajem, przy jednoczesnym skracaniu czasu, przez jaki są użytkowane. Jednocześnie nie spodziewam się renesansu carsharingu – ta formuła nie ma dziś warunków, by wrócić na ścieżkę rozwoju.

Bariery w domowym ładowaniu aut elektrycznych#3
Przeczytaj

Bariery w domowym ładowaniu aut elektrycznych

Przemysław Szywacz, Partner, Head of KPMG CEE Grants & Incentives Community, Head of Automotive, KPMG w Polsce: Ustawodawca przewidział specjalny tryb dotyczący instalacji ładowarek typu wallbox w podziemnych halach garażowych w przypadku wspólnot mieszkaniowych. Teoretycznie po uzyskaniu ekspertyzy potwierdzającej możliwość zainstalowania punktu ładowania i złożenia wniosku do zarządu wspólnoty powinna zostać wydana zgoda. W praktyce jednak wielokrotnie taka zgoda nie jest udzielana, a przyczyny bywają różne, w szczególności pojawiają się obawy o bezpieczeństwo pożarowe.

Powiązane publikacje na podstawie kategorii i tagów