1. Samar.plSamar.pl
  2. Wywiady i komentarze Wywiady i komentarze
  3. Dieselgate: lepiej późno niż wcale?
Komentarze ekspertów

Dieselgate: lepiej późno niż wcale?

2 min

Dawid Marszałek, prezes Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych: Po latach przeciągania sprawy wreszcie zapadła decyzja dotycząca afery dieselgate. Chodzi o kłamstwa Volkswagena, którymi przez lata karmiono klientów w kampaniach reklamowych. Wczorajsza ugoda między UOKiK-iem a Volkswagen Group Polska kończy jeden z najgłośniejszych procesów konsumenckich ostatnich lat. Kara? Zamiast zapowiadanych ponad 120 milionów złotych – koncern zapłaci niespełna 74 miliony.


Kwota wybrzmiewa poważnie, ale tylko na papierze. W zestawieniu ze skalą oszustwa to kropla w morzu. Volkswagen sprzedał bowiem na całym świecie kilka milionów samochodów z oprogramowaniem fałszującym wyniki testów emisji spalin. Do Polski trafiły setki tysięcy takich aut. Skutek? Polacy byli latami oszukiwani, a przy okazji wdychali nadmiar trujących tlenków azotu.

false ©Stop VW
© Stop VW

I tu dochodzimy do sedna: kara nałożona w Polsce dotyczy wyłącznie „wprowadzania w błąd konsumentów”. Ani słowa o realnym truciu ludzi i środowiska. To fundamentalna różnica. Volkswagen oszukiwał na masową skalę, ale konsekwencje, jakie poniósł w Polsce, są wręcz symboliczne. Państwo nie zdecydowało się dochodzić odszkodowań ani za kłamstwa, ani za trucie. O sprawiedliwość walczą więc sami obywatele. Stowarzyszenie STOP VW od lat toczy batalię sądową – zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. To właśnie dzięki nim konsumenci wciąż mają szansę na realne rekompensaty. Dlatego wszystkie medialne nagłówki sugerujące, że „sprawa Dieselgate została zamknięta”, to zwykła manipulacja. Ugoda z UOKiK kończy tylko jeden wątek, natomiast kluczowa bitwa – o pieniądze dla poszkodowanych – dopiero się rozkręca.

Sam Volkswagen nie ukrywa już winy. Koncern przyznał się do oszustwa, a jego menedżerowie zostali skazani. Teraz wszystko wskazuje na to, że poszkodowani klienci prędzej czy później wywalczą swoje prawa. To kwestia czasu. A gdy pierwsze wyroki odszkodowawcze zapadną, fala roszczeń nabierze rozpędu – i dopiero wtedy Volkswagen poczuje realne skutki swojej polityki.

Pozostaje jednak pytanie, którego nikt nie chce głośno zadać: dlaczego polskie instytucje państwowe odpuściły? Dlaczego nie walczą o swoje prawa, skoro mamy do czynienia z udokumentowanym przestępstwem? Samochody z oszukańczym oprogramowaniem trafiły także do polskiej policji, co oznacza, że część przetargów powinna zostać unieważniona. Tymczasem zamiast twardej reakcji państwa – mamy ugodę i symboliczne kary.

Volkswagen oszukał wszystkich. Także polską policję. Ciekawe co na to Komendat Główny i inni funkcjonariusze? Co na to Premier? Ministrowie? Prokuratorzy... Może ten komiczny werdykt po 5 latach męki coś spowoduje. "W imię zasad..." - tak powiedziałby... Franz Maurer.

Tagi

Udostępnij

Następne publikacje

Program dofinansowania e-ciężarówek nie wzbudza entuzjazmu#1
Przeczytaj

Program dofinansowania e-ciężarówek nie wzbudza entuzjazmu

Wojciech Miklaszewski z Finea, firmy specjalizującej się w finansowaniu branży TSL: Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uruchomił program dotacji na zakup i leasing zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych kategorii N2 i N3, ale zainteresowanie jest niewielkie. Od startu programu wpłynęło zaledwie 14 wniosków. Główną barierą jest model finansowania – przewoźnicy muszą najpierw sami wyłożyć kilkaset tysięcy złotych na pojazd, a dopiero po miesiącach oczekiwania otrzymują dotację. To nie odpowiada na potrzeby branży, która boryka się z ograniczoną płynnością finansową.

Gradobicie a odpowiedzialność przechowawcy#3
Przeczytaj

Gradobicie a odpowiedzialność przechowawcy

Maciej Krotoski, adwokat, partner zarządzający Krotoski Adwokaci i Radcy Prawni: Zanim dealerzy samochodowi otrzymają pojazdy i będą mogli rozpocząć ich dystrybucję często znajdują się one w posiadaniu podmiotu trzeciego (przechowawcy), który odbiera pojazdy od importera i następnie przekazuje je dealerowi w celu dalszej sprzedaży. Problem pojawia się w sytuacji, gdy przechowywany pojazd ulega uszkodzeniu z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych.