Dyskusja o podwyżce cen badań technicznych rozgrzewa internet. Na facebookowym forum LDZ Zmotoryzowani Łodzianie opublikowano anonimową analizę, według której przeciętna stacja kontroli pojazdów (SKP) w ciągu dwóch dekad ponad dwukrotnie zwiększyła miesięczne przychody – i to bez zmian stawek. Autor wpisu wylicza, że w 2004 r., gdy w Polsce było ok. 11 mln samochodów osobowych i 3,5 tys. stacji, miesięczny przychód przeciętnej SKP wynosił ok. 25,7 tys. zł. Dziś, przy 27 mln aut i 4 tys. stacji, kwota ta ma sięgać 55 tys. zł.
Według tej samej analizy, po planowanej przez rząd podwyżce z 98 do 149 zł, przeciętna stacja mogłaby osiągnąć ponad 83 tys. zł miesięcznie – czyli ponad trzykrotnie więcej niż 20 lat temu. Autor sugeruje, że kierowcy i tak muszą zgłosić się na obowiązkowy przegląd, więc wyższe ceny przełożą się bezpośrednio na wzrost zysków, a nie na poprawę jakości usług.
W analizie z forum znalazło się kilka istotnych nieścisłości. Po pierwsze, w Polsce działa dziś 5 515 SKP, a nie 4 tys., jak podano w poście. Po drugie, trzeba uwzględniać faktyczną liczbę wykonanych badań – w 2024 r. było ich 22,16 mln w różnych kategoriach i zakresach, nie tylko samochodów osobowychpodkreśla szefowa PISKP.
Źródłowska dodaje, że przychód to nie to samo co zysk. – SKP ponoszą stale rosnące koszty: wynagrodzeń i szkolenia diagnostów, energii, serwisu urządzeń, oprogramowania, podatków oraz utrzymania infrastruktury. Brak waloryzacji cen przez 21 lat sprawił, że korekta stawek jest konieczna, by utrzymać jakość i dostępność usług, a tym samym bezpieczeństwo ruchu drogowego – zaznacza.
Jak informował wcześniej IBRM Samar, Ministerstwo Infrastruktury planuje podwyższyć stawkę za badanie samochodu osobowego z 98 zł do 149 zł już od września 2025 r., a w ustawie ma znaleźć się zapis o corocznej waloryzacji stawek o wskaźnik inflacyjny. Branża nazywa to „historycznym krokiem” – pierwszym od 2004 r.
Nowe stawki to szansa na inwestycje w ludzi, wiedzę i nowoczesny sprzęt, a tym samym – na jeszcze lepszą jakość badań. To realnie przełoży się na wzrost bezpieczeństwa na drogach mówiła wcześniej Jolanta Źródłowska.
Podwyżka stawek ma trafi wkrótce do konsultacji społecznych. Jeśli proces legislacyjny przebiegnie zgodnie z planem, kierowcy zapłacą więcej już jesienią. Spór o to, czy będzie to krok w stronę lepszej diagnostyki, czy też złoty interes stacji, zapewne jeszcze długo nie ucichnie.